Nie od dziś wiadomo, że XXI wiek to epoka, w której tekst pisany jest wypierany przez obraz. Z różnych powodów, wolimy oglądać obrazki niż czytać. Tak jest szybciej i wygodniej, a obraz lepiej dociera do umysłu niż słowa. Świetnie zdają sobie z tego sprawę osoby w firmach wysyłających internetem newslettery informacyjne. Do pracowników, współpracujących firm oraz osób, które łączy konkretna branża lub zainteresowania. Niektórzy wpadają na pomysł urozmaicenie treści swoich newsletterów o humorystyczne rysunki i karykatury Szczepana Sadurskiego.
Dlaczego humor i dlaczego w wykonaniu Sadurskiego?
Jeśli obraz – to najlepiej zaskakujący, zabawny i inteligentny. Wszyscy uwielbiamy oglądać internetowe memy. Obrazek i maksymalnie zwięzły tekst. Spojrzenie, uśmiech i gonimy gdzieś dalej.
Kreska Sadurskiego jest znana od wielu lat. Z jego rysunków śmieje się już kilka pokoleń Polaków. Prasa, książki, portale internetowe, czasem też programy telewizyjne, billboardy i inne reklamy. Świat się zmienia, Sadurski wciąż rysuje i wciąż ktoś zamawia jego rysunki. Dowcipny pomysł celnie puentujący zagadnienie, szybkie wykonanie i w świat trafia jego kolejny rysunek, jak zwykle sygnowany podpisem: SADURSKI.
Kto zamawia i dlaczego?
Rysunki Sadurskiego od dawna trafiają do newsletterów wysyłanych internetem. Jakiś czas temu często korzystał z nich Krajowy Rejestr Długów. Z humorystycznych rysunków Sadurskiego z bocianem Ziggy korzystał Polski Bus. Rysunki zamawiała duża firma ubezpieczeniowa, korporacje wysyłające informacje do pracowników intranetem. Jedna z dużych agencji reklamowych regularnie wysyłała do współpracujących firm dowcipny komiks autorstwa Sadurskiego – po prostu po to, aby rozweselić, a przy okazji przypomnieć o sobie. Zabawna karykatura autorstwa Sadurskiego trafia do kolejnych numerów newslettera pewnej firmy. Jest na niej jeden z pracowników. Jedna z firm prezentowała humorystyczne rysunki Sadurskiego na deser, na dole newslettera. Żeby do nich dotrzeć i uśmiechnąć się, każdy musiał poznać wcześniejszą treść.
A przecież są jeszcze komercyjne profile na Facebooku, które cyklicznie zamawiają pomysłowe i zabawne rysunki Sadurskiego oraz e-czasopisma. Są okazjonalnie wysyłane newslettery, np. z życzeniami świątecznymi.
Z newsletterem jest jak z gazetą wydrukowaną na papierze. Aby ktoś chciał go przeczytać, aby zainteresować treścią czytelnika – nie wystarczą nawet najciekawsze teksty, na dokładkę muszą być także ilustracje, które maksymalnie przyciągną uwagę. Jeśli planujesz urozmaicenie swojego newslettera o humor rysunkowy, ilustrację nawiązującą do treści albo o karykatury – już wiesz, gdzie najlepiej się zwrócić z propozycją współpracy.
Możliwość wykonania rysunków na konkretne tematy lub skorzystania z wielkiej cyfrowej bazy gotowych rysunków Szczepana Sadurskiego.
> Kontakt
A może biuletyny firmowe?
Niniejszy wpis dotyczy głównie elektronicznych newsletterów. Ale są też wydawcy niskonakładowych magazynów firmowych, zarówno periodycznych, jak i jednorazowych. Jeśli jesteś wydawcą takiego firmowego magazynu, niezależnie od tematyki i nakładu oraz poszukujesz profesjonalnych ilustracji, humorystycznych przerywników graficznych i karykatury wykonanych przez rysownika prasowego – również prosimy o kontakt.
Tematyka rysunków
Przykładowe kategorie tematyczne z bazy gotowych rysunków Szczepana Sadurskiego:
– Biznes, ekonomia, gospodarka, bankowość, firma, biuro, giełda
– Handel, gastronomia, żywność, restauracje, hotele
– Media, telewizja, prasa, dziennikarstwo
– Motoryzacja, kierowcy, transport
– Budownictwo, rolnictwo, praca
– Prawo, policja
– Sport
– Turystyka, wakacje, wypoczynek, hobby
– Zdrowie, medycyna, służba zdrowia
– Małżeństwo, wesele, rodzina, kobiety, szkoła
– Humor ponadczasowy dla każdego
Newsletter, biuletyn elektroniczny – elektroniczna forma biuletynu – czasopisma rozsyłanego za pomocą poczty elektronicznej do prenumeratorów. Dawniej (przed powstaniem Internetu) była to forma szybkiego czasopisma naukowego powielanego na kserokopiarce i rozsyłanego do zainteresowanych prenumeratorów. Forma taka była szybsza niż tradycyjne przygotowanie poligraficzne, służyła do szybkiej dyskusji naukowej. Obecnie papierowa forma kserowanych newsletterów znajduje się w zaniku i wypierana jest przez coraz powszechniejsze wersje elektroniczne. Z tej formy dystrybucji korzystają biuletyny naukowe, branżowe, firmowe, gazety elektroniczne (zarówno w formacie tekstowym – ASCII, jak i HTML czy PDF). Newslettery przybierają czasem duże formy zbioru informacji, tworząc albo struktury odwołujące się do pełnych artykułów zamieszczonych na stronach WWW, albo też publikując od razu w dostarczanym newsletterze całość tekstu. Bardzo popularne są newslettery poświęcone informacjom, gdzie – w formie części lub całości tekstu – internauci mogą zapoznać się z najnowszymi wydarzeniami. (na podstawie Wikipedii)